Witajcie! Dziś chciałam Wam zaprezentować połączenie różu z mocnym pomarańczem, tak samo jak połączenie czerwieni i różu, uważałam kiedyś za faux pas, do momentu kiedy parę lat temu, w pewnej gazecie zobaczyłam Justynę Steczkowską w czerwono różowej sukience - wtedy coś mi się "odblokowało" i pomyślałam sobie że wygląda to szalenie ciekawie i energetycznie. Było by idealnie gdybym była nieco bardziej opalona, bo przecież na opalonej skórze wszystko prezentuje się znacznie ciekawiej. Jestem strasznym bladziochem i nawet to, że świeci już słońce i można się poopalać nie robi zupełnie nic mojej skórze - po prostu nie opalam się, to znaczy moja skóra nie przyciemnia się tak jak bym tego chciała, mówiąc kolokwialnie. A przy takiej karnacji można sobie narobić tylko więcej szkód niż korzyści. W przyszłym tygodniu zapisałam się na opalanie natryskowe, dlatego jestem bardzo ciekawa efektu.
To jedna z ostatnich moich sesji z PAULINĄ - odczuwam z tego powodu pewną pustkę... Wakacje to czas kiedy każdy jedzie w swoją stronę do rodzinnego miasta, bądź wyjeżdża gdzie indziej. Ja mam jeszcze sesję na studiach, i czerwiec i początek lipca będę jeszcze jeździć do Warszawy dlatego sesje typowo "miejskie" będą się pojawiać, co będzie później, nie wiem - nie mieszkam na wsi, i w sumie w moim mieście rodzinnym też jest wiele pięknych miejsc w których można zrobić sesję z prawdziwego zdarzenia, ale cały szkopuł tkwi w tym że nie znam chętnej osoby na takie "akcje", mam dosyć sztywnych znajomych, bardziej twardo stąpających po ziemi, i moje zdjęcia to dla nich zwykła fanaberia... nie lubię takiego podejścia do życia... Jestem bardzo wdzięczna Paulinie że mogłyśmy zrobić tych kilka(naście) sesji razem, i że mam tyle ładnych zdjęć - to będzie pamiątka dla mnie na całe życie:):):)
Co do piosenki na dziś - to ogromnie się cieszę że WRESZCIE mogę zapodać Wam, piosenkę Rainbow Arabii - Without You - trochę tematyczna, prawda? haha :P Uwielbiam klimat tego teledysku i dobierając muzykę do sesji, jednocześnie patrząc na mury starych kamienic starego miasta pomyślałam właśnie o niej! Naszyjnik jest trochę etniczny, tak jak ta piosenka a ta uliczka w której zrobiłyśmy sesję, jest bardzo podobna do tych z teledysku. Ogólnie ja uwielbiam ten zespół - jeszcze bardziej ich mega wyluzowaną wokalistkę (która z popowych gwiazdeczek pomalowałaby sobie twarz na styl klowna?) babka ma przysłowiowe "jaja" bardzo sobie cenię taką szczerość i luz - mało jest takich ludzi w dzisiejszych czasach.
A kiedy słucham tej piosenki to mam ciary... za każdym razem...on and on...<3
I Wear:
Pink shirt - Gap(2012)
Orange bag - Marc by Marc Jacobs(2010)
Necklage - Zara(2012)
Black pants - Cropp (2009)
Shoes - Manas Design (2012)
//
Hi Guys! Check out my set with two radiant colours - pink and orange:) Few years ago I thought about this combination it's faux pas. But at this time I think - that it very energetic and curious:) My skin is soo pale to these colours, I must do something with that. I want go to airbrush tanning in next week - I 'm very curious about effects. Check out my favourite song which fits perfectly to this outfit - Rainbow Arabia - Without You:) I love it<3