Warsaw

Cały ostatni tydzień miałam zalatany, nie przespany i w ogóle, zaniedbałam Wasze blogi, swój też. W dni kiedy nic nie dodaję, jestem wkurzona:/ blogging uzależnia - bardzo!

W weekend miałam sesję poprawkową i musiałam podejść do jednego egzaminu który zdałam, na 4! Musiałam wszystko odkrywać,załatwiać od nowa bo własnie wracam na studia po dwu letniej dziekance. Ale wszystko poszło lepiej niż mi się wydawało.
Wziełam ze soba mojego nikona i w drodze powrotnej do domu zrobiłam troche zdjęć. Bardzo żałuję że nie mam prawie wcale zdjęc z okresu kiedy to studiowałam dwa lata temu, nie interesowałam się jeszcze fotografią na tyle żeby latać po mieście z aparatem i cykać foty:P ale lubię ten bieg, chęć uchwycenia chwili, nie wiem czy mi się udało ,oceńcie sami, na pewno będzie więcej takich postów:) zdjęcia nie są przerabiane tylko sepia i b&w to efekty. W tym dniu słuchałam tylko Lany del Rey, remixów i starszych jej piosenek, ten  poniżej bardzo,bardzo lubię! ma w sobie tyle energii ! Miłego wieczoru!