Pokazywanie postów oznaczonych etykietą black. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą black. Pokaż wszystkie posty

piątek, 5 września 2014

Outfits: It's only Black and White




Dziś będzie trochę monochromatycznie bo tak jak zapowiedziałam na facebooku zdjęcia "odkopane" z mojego dysku, robione były dawno, prawie cztery miesiące temu...dlaczego ich nie publikowałam? Podczas oglądania ich na monitorze komputera, zapaliła mi się w głowie czerwona lampka, lampka z napisem " nadwaga" . Było mi trochę wstyd je pokazywać, tym bardziej że ja po prostu już tak mam, że poszerzam się ubraniami, zakrywam, nie modeluje swojego ciała , a wiem, że powinnam, bo nie ważę już tyle co dawno dawno temu, a nadal wybieram takie ubrania jak kiedyś, kiedy ważyłam 20 kg mniej... Ogólnie takie rzeczy do mnie nie docierają, bo ja w ogóle nie dostrzegam u siebie, że czegoś tu i tam jest za dużo, wynika to chyba z ogólnej samo akceptacji, nikt nigdy mi nie dokuczał z tego powodu, ja sama pomimo ze RAZ byłam na diecie (nie dlatego że chcialam schudnąć, tylko raczej ujędrnić cialo i zbudować miesnie), to zawsze byłam w dobrej formie i moja waga nigdy nie przekraczała tej czerwonej linii z napisem "Overweight" . Od założenia bloga schudłam i przytyłam chyba 20kg łącznie. Te zdjęcia pokazały mi że jest serio źle i że już nie jest to kwestia tylko 5 kg. Moje problemy z wagą zaczęły się po ciąży, i trwają do dziś. Co prawda lato jest zawsze miesiącem bardziej aktywnym pod względem ruchu, sportu. Od czerwca powiedziałam STOP, obecnie, nie mogę pochwalić się jakimiś wspaniałymi efektami, nie poszłam do dietetyka, nie robię ćwiczeń z Chodakowską ( ups) jedyne to, co zaczęłam robić, to bardziej przyglądać się temu co jem, nie umiem jeść tylko zdrowego jedzenia, zwłaszcza że mam w domu super kucharza ;) Wiem że częstym błędem kobiet jest po prostu głodzenie, wiem, że nie jest, to żaden sposób ... Miałam na studiach dietetykę, i coś nie coś o tym wiem. Ale w moim przypadku górę bierze lenistwo,no i to, że zajadam stres. Chciałabym należeć do tych osób które, gdy się stresują po prostu nie jedzą, ja mam na odwrót, moja mama ma tak samo... Najgorsze są następstwa takich zachowań, mam na myśli bulimię. Dzięki Bogu, w moim przypadku nie doszło do takiego stanu. Ale sama kontrola nad jedzeniem wymaga ode mnie mnóstwa siły i ciągłej motywacji! To jest chyba najtrudniejsze! I chyba każda osoba która wie co to odchudzanie, przyzna mi rację. Od czerwca ubyło mi 3 kg. Chciałabym zgubić ( co to za słowo!) jeszcze jakieś 10kg i byłabym bardzo szczęśliwa:) być może za rok, napiszę Wam że mi się to, udało, chciałabym żeby tak było. A przynajmniej żeby waga już nie szła w górę. Być może cześć z Was zrozumie mój problem, być może część nie, dla tych co nie zrozumieją napiszę że moja waga wyjściowa to było 83 kg przy wzroście 175cm (według skali BMI jest to nadwaga) dla ciekawości napiszę także, że tyle kg ważyłam cztery lata temu w 9 miesiącu ciąży... Także jest co przeżywać... Niestety.

Zawsze najtrudniej jest mi dobrać muzykę do posta, chyba dlatego że płynie z niej znacznie więcej emocji niż z moich wpisów... ta piosenka jest dla mnie mega emocjonalna - ja po prostu kocham głos i piosenki Artura. Choć na zdjęciach mam poker face (muszę się tego oduczyć) to w środku emocje są, zawsze.

Zdjęcia: Paulina Bagłaj edytowane przeze mnie:)


środa, 31 lipca 2013

Flower Mirrored Print



Hej, hej, hej! Wreszcie dodaję coś nowego! Przyznam że miałam trochę pracy i obowiązków w zeszłym tygodniu. Zostałam świadkiem bierzmowania mojego młodszego brata, oraz odbyły się także chrzciny mojego siostrzeńca. W ciągu trzech dni byłam 3 x w kościele na mszy...u spowiedzi itd... "ostatni raz u spowiedzi byłam...8 lat temu :/" heh... Katolik wierzący, nie praktykujący... Tak bym siebie nazwała. Jednak przeżycie było super, wszystko jak to w mojej rodzinie bywa działo się "na wariackich papierach" ale wyszłam z tego cało ;)

Co do tego co dziś prezentuję, no nie napracowałam się... Zwykły zwyklak, tak można by go nazwać, nowością jest piękny top-bluza w print kwiatowo-lustrzany! Kupiony za 70% mniej w Zarze :) Do tego klasyczne leggi, i czarne baletki. W zeszłym tygodniu tyle razy chodziłam na szpilkach ,że nie tknę ich chyba przez dobry ...tydzień! :D ! Następny post postaram się dodać w wyższych butach, jak moje stopy na to pozwolą...

Dodaję także utwór chase and status, który jest przy mnie od ostatnich dni, mój brat zaraził mnie nim, gdy zobaczyłam jak montuje go do swojego filmu który nagrał wraz z kolegami, jak jeździ na rolkach. Lubię takie energetyczne beat'y:) Chciałam także podziękować abnormal za nominację bloga do Versalite Blogger Award:) postaram się nominować i odpowiedzieć na pytania w ciągu kilku najbliższych dni:)
Miłego dnia!




I wearing:
 
mirrored flower print top/ top z lostrzanym odbiciem kwiatów - zara w&b (sale%)
 
sunnies/oksy - zara
 
pants/spodnie -gap(2010)
 
ballets/baletki - benetton(2010)



niedziela, 14 kwietnia 2013

Mix inspiration's APRIL





 Moje inspiracje - jak zawsze na odwrót, zimą chciałam koloru a teraz gdy nadeszła wiosna, chowam się za czarną skórzaną kurtką i powyciąganymi swetrami, dziś byłam w stolicy i rozjaśniłam się trochę błękitnym ale nadal powyciąganym swetrem, okraszonym czarną skórzaną kurtką, podobną do tej którą prezentuje Wam na fotkach Cara Delevigne :) Wkrótce także post typowo black & white, bo ten 'trend' naprawdę do mnie przemawia. Rozmyślałam ostatnio nad swoim ulubionym kolorem i chyba mogę powiedzieć że jest nim właśnie czerń - choć niektórzy ludzie nie nazywają jej kolorem. Dla mnie jest elegancka, ponadczasowa, wcale nie 'mroczna', odnajduję w niej bezpieczną 'przystań' gdy nie wiem w co się ubrać i zawsze mogę na nią liczyć - czego chcieć więcej?
Podsyłam utworek, którego dziś słuchałam non stop w pociągu, tramwaju, metrze... :)