Royskopp - You don't have a clue.
No i mamy jesień:) Z jednej strony pora roku pod względem dowolności w ubiorze przeze mnie ulubiona, z drugiej, sentyment do ciepłych dni nadal pozostaje w moich myślach. Tegoroczne lato przemknęło bardzo szybko. Nie spożytkowałam go należycie - niestety. Obiecuję sobie, że następne wakacje wycisnę do ostatniej kropli:)
No i mamy jesień:) Z jednej strony pora roku pod względem dowolności w ubiorze przeze mnie ulubiona, z drugiej, sentyment do ciepłych dni nadal pozostaje w moich myślach. Tegoroczne lato przemknęło bardzo szybko. Nie spożytkowałam go należycie - niestety. Obiecuję sobie, że następne wakacje wycisnę do ostatniej kropli:)
Jestem typem outsidera który kocha miejską dżunglę,energię miast i życie w nich tętniące. Ale zregenerować się mogę tylko na łonie natury.
Uwielbiam tak czasami odciąć się od świata zewnętrznego i "medytować"Las w moim rodzinnym mieście jest naprawdę pięknym miejscem i zawsze kiedy chcę obcować z naturą idę na spacer. Zostało udowodnione naukowo że przebywanie wśród zieleni drzew działa antystresowo.
Jabłka z jabłoni która rośnie w ogrodzie mojej mamy.
Nie lubię epatować swoją prywatnością i czasem denerwuje mnie podejście jakie obecnie istnieje w świecie że"jak czegoś nie opublikujesz w Internecie to znaczy, że tego nie ma" Moim największym problemem od momentu założenia bloga, było"przełamanie" się pod względem, pewnego rodzaju uzewnętrznienia, pokazania siebie, odsłonięcie swojej wrażliwości... Dopiero chyba od niedawna czuję że to co dodaję, robię nie skrępowanie (choć jeszcze zdarza mi się odczuwać dyskomfort) to było trudne, bo nie jestem ekshibicjonistką, nie osiągam satysfakcji pokazując swoje ciało...w moim życiu znacznie ważniejsze jest robienie zdjęć. I 100 razy lepiej czuję się za obiektywem, niż przed.
wszystkie zdjęcia są mojego autorstwa.