Hej! Chciałam dziś pokazać Wam mój nowy nabytek czyli dżinsy z jednym paskiem ze sztucznej skóry. Połączyłam je tak, jak mi podpowiedziała intuicja oraz pogoda za oknem :) To dwa główne czynniki które decydują o tym, w co się ubieram. Podobne spodnie (z paskiem z boku) widziałam w kolekcji Roberta Kupisza i od razu je pokochałam, jednak zabójcza cena je od razu zdyskwalifikowała, moje na przecenie kosztowały 59 zł i nie żałuję:)
Co do muzyki, powtarzam się, wstawiam ten utworek bo chciałam nawiązać do tego że marka Zara sięgnęła o lata wstecz, i wybrała go do swojej nowej kampanii. Moja koleżanka Kasia (która też kocha muzykę) , powiedziała coś bardzo ciekawego... Otóż zaciekawiło ją czemu wspomniana marka sięgnęła o tyle lat do tyłu żeby wybrać odpowiednią muzykę? (dotyczy to także utworka z drugiej kampanii Trf -Death in Vegas strzeli niedługo dekada)Przecież tyle tego teraz się robi t.j muzyki... Jednak większość tego co słuchamy teraz to głównie masowa komercja. Wielu jest niszowych artystów, którzy czesto tworząc muzykę nie chcą wiązać się z show biznesem i przez to spychani są do otchłani zapomnienia.Mi się podoba to, że taka marka co mogłaby pozwolić sobie aby jakiś super producent zrobił dla nich własną piosenkę, wybiera klasykę sprzed lat i zgrywa to ze świetnymi ciuchami! Jednocześnie daje policzek współczesności i mówi, zobaczcie tak to, się kiedyś robiło;)
I wear:
Jeans, jacket, shirt - Zara ( jeans on sale%)
Hells - Mai Piu Senza (zalando)
Bag - Mango (sale%)
