Hej wszystkim! Jak tam minął Wam pierwszy tydzień września? Wiem że większość z Was wróciła do szkoły, mnie czeka to dopiero pod koniec października, ( mam całkiem fajny plan, pierwszy zjazd w trzeci weekend października) ale za to w jego pierwszym tyg.prawdopodobnie czeka mnie obrona pracy licencjackiej:/ boje sie bo nie uczyłam sie jeszcze nic, musze sie zebrać i wreszcie zacząć. Postanowiłam że będę kontynuować moje studia na kierunku kosmetologia, na drugim stopniu czyli magisterce. Kilka miesięcy temu pisalam ze chcialabym spróbować czegoś innego , typu stylizacja czy fotografia, a najlepiej wybrałabym jedno i drugie. Kształcenie w stosunku do realiów w Polsce jest drogie, za to w porównaniu do Europy czy Usa, jest u nas tanio. Ale myślę że jak uda mi się uskładać kasę, to może w przyszłym roku wykombinuje coś jeszcze:) Myślę że realizowanie swoich pasji jest ważne:) Dlatego małymi kroczkami mam zamiar wtłoczyć to w swoje życie:) w swoim czasie, oczywiście.
Outfit to czysta powtórka z tamtego roku, wtedy jeszcze nie miałam możliwości jego "obfocenia". A że wszystko wygodne to idealne na "bieganie" po mieście. Nowością są tylko okulary, w superfajnym fasonie Cat Eye:) marzeniem są te od Stelli McCartney. Moje są z Zary. Noszą się świetnie:)
Jak pewnie widzicie, mam jaśniejsze włosy. Tydzień temu z kumpelą stwierdziłyśmy że trzeba coś zmienić w swoim image'u :P Kupiłyśmy sobie spray rozjaśniający Marc Anthony "Easy Lites" i w prosty sposób z pomocą prostownicy stałam się z szatynki, - blondynką:D
I Wear: sunnies/oksy - zara (new) denim vest/ dżinsowa kamizelka - Gap(2012) jumper/sweter - Gap(2011) bag/ torba - ochnik (2012) shoes/buty - zara (2012)
