sobota, 21 czerwca 2014

Mix Inspirations June

Wstawiając te zdjęcia, sama zdałam sobie sprawę z tego, że jest już lato:) a ja szukam wzrokiem ciemnych kolorów, zestawów black & white, zakrywających outfit'ów i po prostu chillout'u, zamiast neonów, krzykliwych półnagich outfitów i głośnej zabawy - chyba starość mi doskwiera... ale tak, chęć wyciszenia, i oddania się celebrowaniu lata i słońca jest u mnie duża. Monochromatyczne zestawy, zyskują na sile, gdy słońce świeci mocniej i wyżej i nawet czarny kolor nie kojarzy mi się z jesienią czy zimą, a po prostu z klasyką. Być może po sesji na studiach będę mieć lepszy nastrój na kolory i "zabawę".  Na tą chwilę naprawdę podobają mi się ogrodniczki - jest w nich coś pociągającego :P zakupiłam ostatnio nawet jedne - mam zamiar za tydzień je sfotografować, mam nadzieję że Ola która ostatnio robi mi sesje to wytrzyma:P LOL;) hahaha.  Co tam jeszcze... z urodowych nowinek to bardzo lubię kręcić loki, chciałabym nagrać Wam filmik i wrzucić go na swój kanał na YT, ale zawsze brakuje mi czasu. Uczyłam się robić loki prostownicą i w końcu wychodzi mi to lepiej niż specjalnie do tego przeznaczoną lokówką ... :I Na totalne wychilloutowanie podsyłam Wam moją ulubioną piosenkę z dyskografii Just Jack'a - starą jak świat <3 Writers Block.
//
Hello guys, today I have some Inspirations with my favourite sets, accessories and shoes:) Last Time I really like dungarees, maybe I Take some pictures of my New ones soon:) Anyways it's first day of summer in Poland today, and I don't feel It. The Weather it's ugly, and my favourite combination of colours is Black and white...:0 I hope this mood will change soon before my exams in School. Enjoy a good portion of fashion, and my favourite song of Just Jack's discography Writers Block:)






























SOURCE _ IMMORTAL TUMBLR_ esspecially - http://uh-la-la-land.tumblr.com/ http://andreakwon.tumblr.com/ http://what-do-i-wear.com/ http://hurricanes-butterflys.tumblr.com/

środa, 18 czerwca 2014

Outfits: Blue Jeans Jacket x Pyjama Printed Pants

Dżinsowa ramoneska to po skórzanej kurtce, jedna z moich ulubionych rzeczy w szafie. Można zawsze ja zarzucić, przerzucić, obwiązać - niezależnie od sytuacji:) Moja staruszka ma już 6 lat! Służy mi ciągle tak samo dobrze, a wygląda jeszcze lepiej niż gdy była nowa bo... spiera się cały czas, jej kolor robi się coraz bledszy - pastelowy.
 Wzorzyste "piżamowe" spodnie, wprowadził do mody codziennej Marc Jacobs w tamtym roku, jednak w Polsce nie przyjęły sie chyba zbytnio, gdyż praktycznie nie widzę ich na ulicach, blogach...chyba że zagranicznych. Co jest w nich takiego egzotycznego? Nie wiem, może materiał ( jedwab) kojarzący się z seksownymi koszulkami nocnymi? Ja powiem Wam że nie ma w nim nic strasznego, a materiał ten sprawia że nie jest nam zimno, a skóra oddycha bo materiał ten idealnie oddaje temperaturę. W dniu w którym robiłyśmy zdjęcia z Pauliną było dość chłodno, a ja w ogóle tego nie czułam pomimo że spodnie są cieniutkie i luźne.Co do piosenki zastanawiałam sie na czymś innym ale mi ogólnie wszystko co ma w sobie słowo"Blue" i "jeans" kojarzy sie z Laną Del Rey:) być może Wam też;) tak więc nie mogłam oprzeć się pokusie wstawienia tu piosenki Born to Die - miejsce w którym zrobiłyśmy kojarzy mi się trochę z surowością teledysku Lany w kościele i ogólnie bardzo lubię klimat tej piosenki:) Trzymajcie się:)
//
Hi guys! How are You today? Today I Wear pyjama pants and jeans jacket. Do You like this match? First person which started wear pants in this style at the different way than in bedroom was Marc Jacobs. One of my favourite designers. Jeans jacket is my must heave for spring summer outfits, it's very comfy and practical in many occasions:) I hope You like this:) Enjoy!
Lana Del Rey - Born to Die









Loose Printed Pants - Zara (2013) Sneakers -Pull&Bear ( 2013) Bag - Mango (2013) Destroyed Tee - Zara (2013) Blue Jeans Jacket - Gap (2008) Headphones - Sony (2014)





niedziela, 15 czerwca 2014

Cosmetics and Reviews: Essie "Lilacism" and Bourjois Instant Dry Drops


 Hej:) W mojej kosmetyczce pojawiło się kilka nowości - m.in. Kropelki marki Bourjois. Lakier Essie był kupiony już kilka miesięcy temu, ale nie miał jeszcze "premiery" tutaj. Przechodząc do recenzji zacznę od kropelek - Buteleczka zgrabna, ulubiony przeze mnie zakraplacz / pipetka , niczym czarodziejska różdżka nakrapla preparat na nasze paznokcie:) I działa! Miałam dość sceptyczne podejście do tych kropli,ponieważ obecnie mam ba wykończeniu rewelacyjny top z Sally Hansen, dlatego nie wierzyłam za bardzo że coś może mu dorównać... A jednak! Krople nałożone po ok. 2 min. na ostatnią warstwę lakieru Essie wysuszyły go świetnie, nadały mu delikatny połysk i zabezpieczyły skórki w okolicy paznokci. Nie wiem jak będzie z trwałością lakieru, ale u mnie na stopach lakiery trzymają się naprawdę długo.
//
Some news in my cosmetic world. Pretty nice producd from Bourjois - Instant dry drops for nailpolish quick dry and new Essie shade from Essie Bridal Collection - 2013.

  Jestem pozytywnie zaskoczona tymi kropelkami:)
//
I'm totally delighted with this drops:)
 Skład/Ingredients: C10-12 Isoparaffin, Disiloxane, Paraffinum Liquidum, Gossypium Herbaceum (Cotton) seed oil, 13BM0002-1.
Bardzo lubię takie zakraplacze:)
//
Application of this product is very easy and nice.



Efekty "po". // Before:)

Essie "Lilacism" - lekko wrzosowy, mleczny, lila. Moim zdaniem bardzo fajny kolor n lato, świetnie prezentuje sie z czernią którą tak bardzo lubię, chyba dlatego że jest taki lekko "przygaszony".
//
The shade is a little violet, typical lilac. I'm in love with this shade - perfectly matches with my favourite black sandals:)


Żebyście nie oglądali moich stóp na do widzenia macie tu mojego kota Franka :)