Szminka w kolorze NUDE - nazywana "nudziakiem", "cielistą", lub po prostu, jasną. Niektórzy twierdzą że jest to NUD-NY kolor, ale od paru dobrych lat jest bardzo popularna, nie tylko wśród fanek stylu make up "no -makeup" czyli delikatnego makijażu, ale także u bardziej "wymagających" Pań, które noszą makijażu naprawdę sporo. Ja jako emerytowana już co prawda wizażanka (od 2008 roku niestety już mnie tam nie ma, wcześniej parę dobrych lat udzielałam się codziennie) czytałam masę opinii na temat odcienia "Myth" marki MAC - m.in.to, że jest idealnym "podkładowym" odcieniem. Tak więc po jakichś 7 latach, mam ją i ja:)
Może któraś z Was wie o co chodzi z tymi kartonikami Mac'a?
Kształt ich szminek kojarzy mi się z nabojami :P "Myth" to moja druga szminka (i zarazem drugi kosmetyk w ogóle) marki MAC.
Szminka ma kolor zbliżony do odcienia fluidu do twarzy. Kiedy byłam nastolatką, uważałam za odpowiedni kolor na ustach tylko takie odcienie, im jestem starsza,tym mam wiecej odwagi na eksperymentowanie z kolorem na ustach - tłumaczę to tym, że czuję się pewniejsza w swoich wyborach, mówi się przecież że czerwoną szminkę noszą kobiety akceptujące i lubiące siebie, lub na odwrót: żeby poczuć się pewniejszą siebie, trzeba umalować usta czerwoną szminką, ale ja wyznaję tę pierwszą wersję.
Idealnie odznacza się na mojej bladej łapce... można by nawet rzec, że jest ciemna...Ale na ustach jest już baardzo jasna... Czuję się trochę tak, jakby ktoś"zdarł" z mojej twarzy świeżość...dawno nie używałam tak bladego odcienia(mój naturalny kolor ust to jasna malina) dlatego czułam się naprawdę dziwnie...
Jednym słowem: gdybym kupiła ją kilka lat temu( kiedy lubiłam tylko jasne odcienie) na 100% byłaby moją ulubioną . W tej chwili czuję, że a) czegoś mi brakuje, b) jej odcień zgrzyta mi z kolorem włosów, lub c) powinnam mieć ciemniejszy makijażu oczu, zeby w pełni zobaczyć jej potencjał. Mac ma swój urok, lubię tą markę bo tworzy kosmetyki które się używa bo są dobre i warte swej ceny dlatego nie zrezygnuję z jej używania, i postaram się następnym razem inaczej ją zaaranżować;) Miłego wieczoru!
Lakiery Essie - błękitny sprzed dwóch lat - Borrowed and Blue, oraz holograficzny sprzed roku, pokazywałam Wam go TUTAJ